sobota, 3 listopada 2012
Goodbye
Obudziły mnie promyki słońca , nie chętnie wstałam ale musiałam była 6:30 poszłam do łazienki umyłam zęby włosy spięłam w koka . Ubrałam się w to i zeszłam na dół do kuchni to co zobaczyłam wolałam tego nie widziec , stała tam jakaś dziewczyna w koszuli Louis'a nie była ładna ani brzydka taka sobie miała dłuugie brązowe włosy i niebieskie włosy . Gdy mnie ujrzała myślałam że chce zabic wzrokiem podeszła do mnie i się na mnie patrzyła
- Kim jesteś . ?
- Na pewno nie tobą .
- Nie pyskuj mi tu !
- A kim ty jesteś żebym ciebie słuchała ?
- Kimś ważnym dla Louis'a
- Hahaha , proszę Cię w tym domu było mnóstwo takich dziewczyn jak ty i z żadną nie był w związku jesteś kolejną dziewczyną na jedną noc , a po tobie przyjdą jeszcze inne i inne .
- A w ogóle dlaczego jesteś w tym domu na pewno też jesteś kolejną .
- Taa masz rację jestem kolejną dziewczyną która mieszka tutaj od małego gratuluje inteligencji .
-Jak to od małego ?
- No tak to , Lou to mój brat nie mówił ci że ma siostrę i poda ci mój numer telefonu żebym to mnie dzwoniły ?
- Niee nic nie wspominał .
- Ahh jaka szkoda , a teraz chyba powinnaś już iśc papa : )
Popatrzyła się na mnie jak na idiotkę wzieła swoje ubrania i wyszła , była już 7:00 więc powoli wychodziłam do szkoły , kiedy otwierałam drzwi Lou mnie zawołał z pokoju , poszłam do niego i tak zaczeła się nasza poranna kłótnia .
- Czego , śpieszę się do szkoły , ty też powinieneś .
- Nie chce mi się , a tak po za tym gdzie jest ta dziewczyna ?
- Jaka dziewczyna ?
- No taa ... ahh nie znam jej imienia .
- Tak jak zawsze
- Co się dzieje ?
- Po prostu mam dośc , zawsze jak wychodzisz to przyprowadzasz panienki i musze na nie patrzec rano , od kiedy rodzice się wyprowadzili myślisz że możesz wszystko .
- Nie myślę tak .
- Ale na to wygląda , okey ja idę do szkoły nara .
- Pa .
Szłam powolnym krokiem do szkoły nie śpieszyło mi sie bo miałam biologię , niestety dogonił mnie Niall , nic nie mówił tak samo jak ja , nie miałam ochoty z nim rozmawiac w ogóle nie wiem po co ze mną idzie ale spoko . Gdy doszliśmy do szkoły każdy poszedł w swoją stronę on pobiegł do swoich kumpli a ja poszłam do swoich koleżanek . Zauważyłam że Alice się na mnie dziwnie patrzy na pewno przez to że nie odpisałam jej wczoraj , gdy zadzwonił dzwonek na lekcję poszłam razem z Cher do klasy to co zobaczyłam była wielkim koszmarem jak dla mnie w klasie była także Niall i cała jego grupka przyjaciół chyba mieliśmy połączone grupy , niestety Niall siedział w mojej ławce więc musiałam usiąc w z nim ...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
czekam na kolejny rozdział kochana < 3 .
OdpowiedzUsuńczekam na następny rozdział. < 3
OdpowiedzUsuńawwww!
OdpowiedzUsuńcudne jest to opowiadanie!
dodawaj szybko następny!
mam nadzieję, że coś się szykuje międzu Lottie i Niallerem. :)
wpadnij czasem do mnie.
www.five-idiots-one-direction.blogspot.com
Świetny ♥-♥
OdpowiedzUsuńPisz , pisz , pisz , pisz proooooooooooszę *-* .
Niall i Lottie hmm , może razem będą ? *-*
Fajny ♥!
OdpowiedzUsuńpisz dalej ;)