niedziela, 4 listopada 2012
This is my promise
Jak już musiałam z nim siedziec to trudno przecież chyba wytrwam tą jedną lekcję , usiadłam obok niego widziałam że jest troszkę zszokowany ale nie moja wina że zajął moje miejsce . Myślałam ze lekcje ciągnie się i ciągnie patrzyłam się jak głupia w zegar i nic nadal dzwonka nie było , poczułam że ktoś mnie dźga odwróciłam się do tyłu i dostałam karteczke od Cher , popatrzyłam czy nauczyciel nie patrzy i otworzyłam powoli " Niall ciągle się na ciebie patrzy - Cher . " zgniotłam karteczkę i spojrzałam na Niall'a . Cher miała rację patrzył się na mnie i się uśmiechnął ja tylko przewróciłam oczami i akurat zadzwonił dzwonek na przerwę , wychodziłam z klasy gdy akurat przede mną stanął Louis . Byłam zszokowana jego widokiem ponieważ nie szedł do szkoły ale spoko , długo się na mnie patrzył aż się odezwał .
- Możemy pogadac , sam na sam ?
- Ooo od kiedy brat chce rozmawiac z siostrą ?
- No prooszę .
- Ok , chodź na stołówkę .
- Ale mieliśmy byc sam na sam .
- Ale jestem głodna no chodź .
- Cała moja siostra .
- No właśnie twoja !.
Szliśmy do stołówki oczywiście każdy się na mnie gapił no tak bo przecież słynna Lottie nigdy nie szła na stołówkę z własnym bratem , dla nich to był szok i dla mnie też ale nie ważne . Ciągle się zastanawiałam o czym chciał porozmawiac Lou nigdy nie chciał ze mną rozmawiac sam na sam hmmm .
- No to gadaj co chciałeś .
- No więc najpierw chciałem Cię przeprosic i masz racje zachowuje się jak dupek , a druga sprawa to taka że Niall dzisiaj do mnie wpada i się chciałem zapytac czy nie masz nic przeciwko . ?
- No jasne że nie mam . * nie mam nic przeciwko no jasne że mam , ale mu tego nie powiem *
- Aha to spoko , to nara .
- Cze .
Suuper nie dośc że siedziałam z nim na lekcji to jeszcze w domu musze go oglądac ahh szkoda gadac . Dołączyły sie do mnie moje przyjaciółki czyli ' Alice , Cher , Emili ' gadaliśmy o niczym tak jak zawsze
- Lottie , nie wiem czy wiesz ale Niall ma z nami jeszcze lekcję muzyki .
- Oho fajnie jeszcze mi powiesz że też ma gitare tak jak ja .
- No właśnie o to chodzi że tak .
- Cooo !? * świetnie jeszcze tego brakowało *
- Ale nie martw się będzie fajnie .
- Wiesz co Cher musze iśc cze .
Szłam do mojej szafki może coś wymyślę i się zwolnie , taa ale pech chciał że Lou był w szkole i widział że ze mną wszystko okey ... grrr jaki ten świat jest okrutny . Zauważyłam Niall'a który idzie w moim kierunki pięknie jeszcze będzie chciał ze mną rozmawiac .
- Hej , bo ja tak myślałem czy byś ze mną nie poszła gdzieś po szkole . ?
- Haha , dobry żart ja i ty nigdy .
- Dlaczego ?
- Zrozum nie lubimy się a chyba wrogowie nie powinni się umawiac .
- A niby dlaczego myślisz że mam cie za wroga ?
- Hmmm ... no nie wiem nie lubisz mnie ja ciebie też nie więc to wiele wyjaśnia .
- No okey masz jeden punkt , to co pójdziemy gdzieś . ?
-Niech ci będzie .. ale nie myśl sobie za dużo że ide z tobą bo mi się podobasz . : )
- A podobam ci się . ?
- Pfff ... nie , nienawidzę cię koleś , ale mogę gdzieś iśc .
- Yhy pewnie , okey to spotkamy się pod szkołą pa .
- pa .
Nigdy tego nie mówiłam ale Niall był ładny , ale nie lubiłam go , ale chyba to się zmieni powiedziałam chyba i co ja wygaduje nigdy to się nie zmieni ale wgłebi duszy jestem szczęśliwa że gdzieś idziemy ...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
cieeciuuu w berecie Ty mój < 3 . Czekam na kolejny < 3 .
OdpowiedzUsuńzajebisty rozdział Karolinko. :33 czekam na następny. < 3
OdpowiedzUsuńświetny <3
OdpowiedzUsuńBoOoskii !! ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny <3
OdpowiedzUsuń