Put Your Hearts Up

Postanowiłam pójśc do szkoły i nie przejmowac się plotkami na mój temat tak jak mi mówił Lou ,  i także chcę pogadac z Niall'em cała sprawę zawaliłam i to baardzo mam nadzieje że jakoś da się odkręcic .
Zeszłam na dół ,  spotkałam Lou na kanapie jak się obżerał  żelkami ... stop ŻELKI na śniadanie spoko nie wnikam ,  zrobiłam sobie kanapkę z pomidorem i usiadłam obok brata , gdy zjadłam wyszłam do szkoły szłam powoli nie śpieszyło mi się bo pierwsze miałam matematykę więc luz .  Gdy tak szłam myślałam co mam powiedziec Niall'owi " hej przepraszam wybaczysz ? " hahaha wyśmieje mnie jeśli tak powiem ,  ale mam inne wyjście chyba nie .  Gdy tak myslałam byłam już przy drzwiach w szkole wzięłam oddech i weszłam , wszystkie oczy wpatrzone we mnie jednak nie znaleźli nowego tematu no nic jakoś to przeżyje chyba . Poszłam do mojej szafki spotkałam Alice i inne dziewczyny nawet do mnie nie podeszły jak dla mnie to fajnie nareszcie nie byłam w ich paczce i nie byłam chyba lubiana  w tej szkole przez jeden wypad do parku ahhh jakie dawny z tych ludzi .  Obok mnie przeszedł Niall to była okazja żeby z nim pogadac ale się tak jakby bałam ... tak bałam się że mnie wyśmieje a tego bym nie chciała . Pod wpływem emocji zawołałam go a on się odwrócił i idzie w moją stronę no pięknie .
- Hmmm wołałaś mnie ?
- Eee ... tak .
- Niby po co ,  przecież mamy udawac że się nie znamy tak więc robię .
- Chodzi właśnie o to , że chce żeby było tak jak kiedyś .
- Czyli że mnie ty nie lubisz a ja niby że cb ? bo już nie kumam .
- Coo ? niee tylko wiesz po prostu że normalnie gadamy itd czekaj powiedziałeś że ty na niby mnie nie lubisz ?
- Co ? pfff nic takiego nie powiedziałem smerfetko . : )
- Ej nie nazywaj mnie tak ty pedale . -.-
- Ooo i wraca już wszystko do normy .
- Haha faktycznie to co widzimy się na właśnie a czym ?
- Na chemi ,  nie było cię na macie .
- A no tak to pa .
- Pa .
I wszystko wróciło do normy chyba ,  nie wiem czy mi wybaczył czy tylko udaje . Mam nadzieje że wybaczył i będzie dobrze .