--- LOTTIE ---
Obudziłam się w nie swoim łóżku , poczułam czyjąś dłoń na moim brzuchu , odwróciłam się na drugi zobaczyłam tam Niall'a który się do mnie uśmiechał. Złożył na moich ustach delikatny pocałunek wstał i poszedł do łazienki, poleżałam trochę i też wstałam , wyszłam z jego pokoju i poszłam na dół wszyscy siedzieli w kuchni i jedli śniadanie , otworzyłam lodówkę a tam co .. nic pustka wszystko zjedli. Pobiegłam na górę , przebierałam się kiedy do mojego pokoju wszedł Niall , spojrzał na mnie a potem usiadł na łóżku , stałam przed nim w samej bieliźnie.
- Ymm , mógłbyś wyjśc przecież widzisz że się przebieram - pokazałam na drzwi , nic się nie ruszył więc wzięłam swoje rzeczy i poszłam się przebrac do łazienki , wyszłam z niej do mojego pokoju nikogo w nim nie było. W biegu wzięłam z krzesła torbę i zeszłam na dół .
- Ej , chłopaki ja idę do sklepu jakby co .
- Czekaj , pójdę z tobą .
Podbiegł do mnie Niall , ubrał szybko buty i wyszliśmy , pogoda dzisiaj była ładna , nie padało ani nie było wiatru tylko świeciło słońce. Doszliśmy do sklepu , wzięliśmy wózek i poszliśmy między półkami , ja brałam to co było potrzebne a Niall wrzucał do wózka tylko słodycze.
-Niall mogę się ciebie o coś zapytac?
- No pewnie . - spojrzał na mnie z uśmiechem.
- Co ja robiłam rano w twoim łóżku?
- Gadaliśmy chwilę , a potem mi zasnęłaś na ramieniu i płożyłem Cię na moim łóżku ... a ty jesteś na mnie zła o ten pocałunek?
- Hmmm , nie dlaczego bym miała byc?
- Nie wiem , tak się tylko pytam .
- Rozumiem
Zrobiliśmy zakupy i poszliśmy do domu , gdy weszliśmy do kuchni to woleliśmy szybko z stamtąd wyjśc. Wszędzie była mąka na blacie , krzesłach normalnie wszędzie , gdy chłopaki nas zobaczyli to stali nie ruchomo , Liam do mnie podszedł odłożył siatki z zakupami na podłogę i powiedział
- No Lottie , patrz jak nabrudziłaś teraz musisz to wszystko posprzątac .
- Yhym , pewnie sami to sprzątajcie idę do siebie .
Poszłam na górę , weszłam do pokoju wyciągłam z szafki mój zeszyt usiadłam na parapecie i zaczęłam rysowac. Po kilku minutach ktoś usiadł obok mnie , kątem oka widziałam że to Zayn , rzuciłam mój zeszyt na łóżko , popatrzyłam na niego.
- Coś się stało?
- Nie , a co? - ciągle patrzył w okno .
- No bo tak przyszedłeś do mnie , jakby się coś stało .
- Wydaje ci się tylko ... słuchaj mam do ciebie taką prośbę .
- Oo ciekawe się zaczyna , gadaj jaka to sprawa
- Bo Niall zerwał z Alice co nie? więc ja chcę do niej startowac , a ty się z nią podobno kolegowałaś więc jaka ona jest?
- Jaka ona jest , powiem tyle co wiem że jest fałszywa nie warto się z nią przyjaźnic czy coś więcej , zaufaj mi .
- Ale dlaczego?
- Po prostu nie warto i tyle .
- Rozumiem .
Wstał i wyszedł z mojego pokoju , tak samo ja zrobiłam zeszłam na dół , chłopaki siedzieli na kanapie i oglądali jakiś film , kuchnia była o dziwo czysta ale to dobrze. Usiadłam na oparciu kanapy i wyżerałam im jedzenie które były na stoliku , gdy brałam kolejnego żelka po rękę zbił mnie Louis .
- To są żelki od Niall'a nie podkradaj mu! - spojrzałam na Louis'a a potem na Niall'a , na co on odpowiedział .
- Lottie , nie krępuj się bierz ile chcesz - uśmiechnął się do mnie , chłopaki popatrzyli na nas jakoś podejrzanie.
- O co wam chodzi?
- No bo on ci pozwolił jeśc jego żelki , rozumiesz JEGO! - odpowiedział mi David
- Aha , rozumiem ja idę się przejśc bo nudno w domu .
Wyszłam na zewnątrz , nie wiedziałam gdzie pójdę po prostu szłam przed siebie , musiałam przemyślec kilka spraw za szybko się wszystko dzieje. Za mną usłyszałam że ktoś mnie woła , odwróciłam się i zauważyłam że Niall za mną biegnie...
--- NIALL ---
Biegłem za nią bo musieliśmy sobie coś wyjaśnic , nie wiedziałem co ona czuje do mnie a ja ją pocałowałem i źle się z tym czuje. Ponieważ mogła to odebrac bardzo źle moim zdaniem , podbiegłem do niej i złapałem ją za nadgarstek tak że stała naprzeciwko mnie , była ode mnie niższa co było słodkie , jak dla mnie.
- Musimy sobie coś wyjaśnic , może pójdziemy do MSC co?
- Ymm , pewnie .
Doszliśmy do MSC , Lottie poszła usiąśc do stolika , a ja poszedłem kupic nam szejki , podszedłem do niej już z szajkami podałem jej i usiadłem naprzeciwko.
- No więc czym chciałeś porozmawiac? - zapytała mnie , spojrzałem na nią i nie wiedziałem jak zacząc tą rozmowę .
- O niczym ważnym , tak chciałem się tylko z tobą przejśc . - brawo stary , stchórzyłeś znowu , jak zwykle. - Co ja wygaduje , prawda jest taka że to jest ważne jak dla mnie.
- No to powiedź .
- Co dla ciebie znaczył ten pocałunek wczoraj i czy w ogóle coś dla ciebie znaczę? - spuściłem wzrok na dół.
- Posłuchaj mnie , znaczysz dla mnie bardzo dużo tak samo jak ten pocałunek , tylko że dopiero zerwałeś z Alice tak? i od razu tak jakby startujesz do mnie.
- Nie startuje do ciebie , tylko ja na prawdę Cię kocham rozumiesz?
- też Cię kocham Niall , ale to za wcześnie przepraszam. - wstała i wyszła a ja nadal siedziałem tam i siedziałem . Wyszedłem z knajpki i poszedłem przed siebie nie miałem ochoty wracac do domu , doszedłem do parku usiadłem na ławce i myślałem , dała mi kosza i to najbardziej mnie bolało .
- Jak kocha to wróci - odwróciłem się do tyłu , za mną stała jakaś dziewczynka na oko miała 10 lat , usiadła obok mnie i patrzyła się na mnie tymi swoimi brązowymi oczami .
- A niby skąd to wiesz?
- Spójrz tam , widzisz? - pokazała mi palcem na parę zakochanych , pokiwałem jej twierdząco głową . - Ta dziewczyna to moja siostra , a ten chłopak to jest jej były , znaczy był bo od dzisiaj znów są razem . Musiał 2 lata temu się przeprowadzic , zerwali ze sobą ale nadal się kochali , on wrócił do niej i znów są razem. Teraz mnie rozumiesz?
- Czyli chcesz mi powiedziec , że jeśli Lottie mnie naprawdę kocha to wróci?
- Nie znam tej dziewczyny , ale tak.
- Wiesz co , wyglądasz na 10 lat ale jesteś bardzo mądrą dziewczynką , dziękuję .
- Nie ma za co, a teraz idź do tej dziewczyny i zawalcz o nią .
- I tak zrobię .
Pobiegłem szybko do domu , gdy miałem już wchodzic usłyszałem w salonie rozmowę Harre'go i Lottie stanąłem i podsłuchiwałem .
- Powiedział że Cię kocha? to cudownie prawda?
- No tak , ale wiesz .
- Jakie ale , ty przecież czujesz do niego to samo!
- Dasz mi dokończyc?
- Przepraszam , mów dalej .
- Chodzi mi o to że był z Alice prawda? zerwał z nią startuje do mnie , a przecież wiemy że Alice miała wykorzystac Niall'a , więc wiesz tak łatwo go nie odpuści . I jeszcze Max do tego doszedł.
- O to ci chodzi , nie martw się wszystko się ułoży no chodź tutaj do mnie .
Alice miała razem z Max'em mnie wykorzystac? ale dlaczego i po co , poszedłem do siebie na górę położyłem się na łóżku i myślałem ...
KOMENTARZ = SZACUNEK DLA AUTORA .
Boooże dzieczynooo ! Kocham Cię !!!
OdpowiedzUsuńdlaczego mnie kochasz? xd
UsuńZa te wszystkie rozdziały ! za wszystko !<333
Usuńnie da się tego opisać !
Właśnie wszystko przeczytałam i stwierdzam, że masz talent dziewczyno! Oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńŚwietny !!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńkiedy następny????????
rozdziały są dodawane w środy i soboty ; )
UsuńNiesamowity! Po prostu cudowny. Dokładnie wszystko opisujesz. No jestem zachwycona! ;)
OdpowiedzUsuń[ http://northerly-wezwana.blogspot.com/ ]
[ http://zrecenzuj-opowiadanie.blogspot.com/ ]
linki do blogów , proszę podawac w zakładce " SPAM " u góry .
UsuńBoski :D Domka :p
OdpowiedzUsuń